"Koleżanki i Koledzy,zacznę od cytatu ze śpiewającego poety, Kazika: Polacy są tak agresywni, a to dlatego, że nie ma słońca nieomal przez siedem miesięcy w roku, a lato nie jest gorące tylko zimno i pada zimno i pada na to miejsce w środku Europy."
Ponad pięć lat temu w czerwcu tak rozpocząłem informację o najbliższych wówczas rozmowach z ówczesnym zarządem PP SA w sprawie podwyżki wynagrodzeń.
W zasadzie mógłbym powtórzyć tamten tekst w całości, bo niestety nadal jest aktualny. Zainteresowani mogą przejrzeć historię naszej strony www z czerwca 2012.
Jednak dziś trochę inaczej. Zacznę od refleksji nad uwagami recenzentów "Solidarności" z naszej fejsbukowej strony. Moja, opierająca się na ewangeliście, pogodna sugestia w kierunku działaczy naszego Związku, spowodowała dziwną reakcję kilku dziwnych osób, których przecież na nasze forum nie zapraszamy. Jak już wpadną do nas w gości, to niech chociaż godnie się zachowują. Żartem proponuję im zastanowić się nad sobą, bo jak to twierdzą niektórzy teolodzy, demony najbardziej obawiają się postu i modlitwy. Chrześcijanie wiedzą, że post i modlitwa są dobrymi sposobami na przygotowanie się do wykonywania ważnych zadań, istotne, aby unikać ostentacji w jednym i drugim. Póki co jeszcze, islamiści, maoiści, syndykaliści i tym podobni, nie mogą zabronić w Polsce "Solidarności" być związkiem chrześcijańskim i patrona wybieramy sobie sami. Wrogów modlitwy poinformuję jeszcze, bo skąd mają wiedzieć, że decyzje dotyczące działań statutowych i ustawowych Związek podejmuje zgodnie z zasadami w głosowaniu, a nie indywidualnie przewodniczący. Ale jednakże musicie się smucić dalej, bo "Solidarność" zaczyna swe stanowiące i wykonawcze zebrania modlitwą.
A teraz wróćmy do naszego ważnego zadania. Tegoroczne oczekiwanie Związku w sprawie podwyżki płacy dla pracowników zostało określone na 300 zł. Połowa tego oczekiwania została zrealizowana w porozumieniu zawartym w maju, druga część miała być doprecyzowana podczas rozmów we wrześniu. Jak wiadomo rozmowy zostały podjęte przez pracodawcę w październiku i do tej pory nie przyniosły efektu. Na podstawie naszej wiedzy o obecnej sytuacji finansowej jesteśmy zdania, że realizacja naszego postulatu nie stwarza zagrożenia dla interesów Zarządu PP SA, a interes firmy jest oczywisty, schyłek roku jest szczególnie trudny dla pracowników Poczty, a może być dobry dla Firmy. Zdrowy rozsądek nakazuje zarządzającym właśnie teraz podwyższyć wynagrodzenia, to najlepszy moment, aby dać sygnał motywujący do pracy. Natomiast doprowadzenie do konfliktu może pogorszyć jakość usług i spowodować utratę wpływów. Byłoby działaniem na korzyść przeciwników Poczty.
Co cieszy, Zarząd zdaje sobie sprawę z zasług naszego Związku w przetrwaniu Poczty Polskiej lat rządów PO. Poczta nie została rozbita na 50 spółek, pozostała operatorem wyznaczonym, nie pozwoliliśmy też wprowadzić innych operatorów do naszych urzędów, Wiceprezes Zarządu mówił o tym w ogólnopolskich mediach. Ciągle więc wiążemy nadzieję z tym Zarządem. Trudno zakładać, że świadomy sytuacji w Polsce i w Poczcie Polskiej Zarząd, zdecyduje się prowadzić politykę destrukcyjną wobec firmy, wpisując się w tradycję swoich poprzedników.
Poczta przetrwała, cieszymy się z tego, ale byłoby przykre, gdyby obecnie upadła nie w wyniku planowych działań rozbiorowych, a niejako przypadkiem.
Dla pełnego poinformowania Koleżanek i Kolegów wspomnę jeszcze, że 22 listopada, synchronicznie ze spotkaniem w sprawie podwyżki wynagrodzeń będzie się odbywało posiedzenie Prezydium Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej.
Przewodniczący KM
Bogumił Nowicki
