Koleżanki i Koledzy,
jeszcze za wcześnie na życzenia. W Wielkim Tygodniu pracujemy, pracodawca zdecydował się jutro spotkać ze związkami reprezentatywnymi w sprawie funduszu płac i wzrostu wynagrodzeń zasadniczych. Daje to realne szanse na osiągniecie porozumienia w tej sprawie jeszcze w tym miesiącu. W interesie pracowników, przedsiębiorstwa i polskiego Państwa jest, abyśmy takie porozumienie wynegocjowali. Ponieważ "Wielu będzie dociekało by pomnożyła się wiedza", czuję się zobowiązany przekazać, członkom "Solidarności" i pracownikom PP nie należącym do Związku, jednak zainteresowanym naszymi działaniami, podstawowe wyjaśnienia dotyczące bieżącej sytuacji.
"Solidarność" jest matką pluralizmu związkowego w Polsce. To my, po ciemnej erze PZPR i CRZZ przywróciliśmy wolność zrzeszania się. Nie atakujemy żadnych związków, ale nie zniesiemy z ich strony bzdur i prymitywnych kłamstw. Pracownicy mają prawo dowolnego wyboru. Jednak demokracja i wolność nie chroni od absurdu. Mamy w PP związków 75. Od końca 2008 roku nie przyłączały się do sporów z pracodawcą, organizowanych przez "Solidarność". Ostatnio niektóre z nich podjęły aktywność w trosce o swe przetrwanie. Zadziwiające, że zamiast zajmować się losem pracowników, a przede wszystkim losem swoich członków, zajęły się recenzowaniem działań związków reprezentatywnych. Wbrew temu, co te, tak zwane związki zawodowe piszą o działaniach związków reprezentatywnych w swoim paszkwilu, podpisanym przez tercet egzotyczny swoich przewodniczących, to my zagwarantowaliśmy utrzymanie uprawnień pracowniczych. Prawa wynikające z zakładowego układu zbiorowego przetrwały dzięki nam. Mimo niechęci dziwnych związków do prac w tej sprawie przywróciliśmy ostatnio premię. Jesteśmy na dobrej drodze do ustalenia z zarządem PP SA podwyżki wynagrodzenia zasadniczego. Przypominam, że to bodaj 7 dziwnych związków zawodowych swymi działaniami dało pretekst poprzedniemu zarządowi do wypowiedzenia układu zbiorowego, regulaminu premiowania i stworzenia też dzięki temu odrębnych zasad wynagradzania dyrektorów, poza układem. A twierdziły (te związki), że dbają o pracowników! To ciemna strona pluralizmu związkowego. Dość poprawności politycznej, pytam, czy to była głupota, czy działanie na zamówienie tamtego zarządu.
Odpowiem teraz na pytanie zgłaszane przez niektórych z naszych Kolegów i Koleżanek, dlaczego nie wsparliśmy protestów ulicznych podjętych niedawno przez kilkuset zdesperowanych pracowników Poczty Polskiej. Rozumiemy tę desperację, ale nie damy się wykorzystywać w antypaństwowych działaniach. Zubożeni pracownicy nie muszą o wszystkim wiedzieć, mają prawo do okazania swojego stanowiska i wyrażenia swojej opinii. My musimy mówić i pisać jaka jest prawda. Związek Syndykalistów Polski, jaczejka zorganizowana w Polsce przez tych, co chcą Polsce pomagać z zagranicy, to organizator tych protestów. Wspierający, "Pracownicza Demokracja", "Alternatywa Socjalistyczna", "OZZ Inicjatywa Pracownicza","Kolektyw Syrena" radośnie chcą pomagać pracownikom PP. Anarchiści uszczęśliwili w swej głupocie przed stu laty Rosję. Potem silniejsi okazali się ich bolszewiccy sojusznicy. Dziś pogrobowcy chcą uszczęśliwić Polskę wybierając ścieżkę przez największe państwowe przedsiębiorstwo. Przy okazji, jak wiadomo wystawili do wiatru tych, którzy zaufali ich propagandzie. Jak napisałem, rozumiemy desperację pracowników, ale nie możemy zaakceptować importu bolszewii. Łatwo się szafuje losem pracowników, będąc zewnętrznym naprawiaczem. My bronimy tych którzy działają z nami, oni beztrosko wystawiają pracowników na strzał w imię swoich interesów ponadnarodowych interesów.
Oczekujemy współpracy Państwa polskiego z Pocztą Polską, trudno byłoby oczekiwać realizacji tych oczekiwań, wpisując się w scenariusz nowej antypolskiej i antypaństwowej rewolucji. Pomysł na walkę Poczty Polskiej z Państwem polskim jest absurdalny.
Przedstawiciele Rady Krajowego Sekretariatu Łączności NSZZ Solidarność i Prezydium KM PPP NSZZ Solidarność spotkali się dzisiaj z Sekretarzem Stanu Panem Kazimierzem Smolińskim. Przestawiliśmy i omówiliśmy nasze stanowiska, dotyczące podwyżki wynagrodzeń zasadniczych pracowników PP i działań zarządu PP SA we wszystkich istotnych dla Firmy dziedzinach. Wykorzystujemy wszystkie przewidziane przez prawo możliwości dialogu. Zapewniam Koleżanki i Kolegów, że w przypadku nie osiągnięcia z zarządem porozumienia nie zawahamy się przed użyciem instrumentów najmocniejszych, ale zawsze będzie to wykonywane w zgodzie z prawem w trosce o bezpieczeństwo pracowników i w miarę możliwości o bezpieczeństwo Firmy.
Bogumił Nowicki
Warszawa 12 kwietnia 2017 r.
