Pracuję w Poczcie Polskiej wiele lat jako listonosz i bardzo lubię i szanuję swoja pracę. Jednak od paru ładnych lat pojawił się problem z którym kadra kierownicza nie może sobie poradzić. Mianowicie chodzi o listy polecone, które powinny być nadane jako paczki a dostajemy je do doręczenia jako zwykłe listy polecone. Wiele razy zadawałem sobie pytanie dlaczego Poczta Polska nie przestrzega przepisów BHP. Czy jest to normalne że listonosze chodzą z siatkami oprócz torby? Przez głupotę jakiegoś urzędnika albo urzędników zrobiono z Nas pośmiewisko w oczach klientów. Nikt w całej firmie nie raczył zająć się tym poważnym problemem . Państwowa Inspekcja Pracy po wysłuchaniu nurtujacych ludzi problemu stwierdziła, że listonosz powinien chodzić w rejonie z jedną torbą. Jednak na tym sprawa się zakończyła i dalej pracownicy dostają do doręczenia dmuchane piłki kołdry płaszcze kurtki buty klocki lego itp.
Ciekawi mnie kiedy rzesza pocztowców odetchnie z ulgą jak pracodawca łaskawie zacznie przestrzegać obowiązujących przepisów prawa. Na koniec dodam, że przecież nosimy przy sobie gotówkę a dodatkowe paczki, które musimy nosić w rękach powodują, że mamy ograniczoną możliwość obrony przed np. napadem. Pracodawca pozwolił Nam łaskawie pakować i wysyłać duże listy na skrzynki kontaktowe, jednak pomysł ten tylko trochę nam pomaga. Po pierwsze jak nie zastaniemy klienta to pozostajemy w rękach z kłopotem a po drugie często jest tak że list polecony jest większy od torby. To w takim razie jak mamy nie nosić listów w rękach? Oczekujemy od pracodawcy że rozwiąże nasz problem.