"Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie."
Szanowni Państwo!
Mam na imię Klaudia Szymańska i wraz z rodzicami oraz Fundacją Dzieciom "Zdążyć z pomocą" zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w zgromadzeniu pieniążków na potrzebną dla mnie rehabilitację i leczenie.
Od marca 2009 mam zdiagnozowaną padaczkę o nieustalonej etiologii z napadami częściowymi złożonymi, oporną na leczenie, opóźniony rozwój mowy i niepełnosprawność intelektualną umiarkowanego stopnia z cechami całościowego zaburzenia rozwoju. Do CZR zaliczają się obecnie takie jednostki chorobowe, jak: zespół Retta, zespół Hellera, autyzm wczesnodziecięcy i inne zaburzenia ze spektrum autyzmu, np. zespół Aspergera. Wszystkie choroby zaliczane do CZR manifestują się w postaci trudności w kontaktach społecznych, problemów z komunikacją, nietypowych zachowań i często w formie słabości fizycznej. Mam upośledzoną sferę słowno-pojęciową oraz wykonawczą, niskie zdolności myślenia logicznego, zapamiętywania, dokonywania przekształceń na materiale percepcyjnym i koordynacji wzrokowo-ruchowej, bardzo niską sprawność manualną. Niestety przejawiam nadpobudliwość emocjonalną. Zdarzają mi się zmiany zachowań i agresja.
Jestem uczennicą Zespołu Szkół Specjalnych w Lesznie w II klasie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawność. Rodzice mówią, że jestem dzieckiem ruchliwym, wesołym i uśmiechniętym. Bardzo lubię kontakt z rówieśnikami, jednak zaburzenia zachowania i częsta agresja (bicie, kopanie, szczypanie, gryzienie - następstwo między innymi przyjmowania leków) sprawiają, że jestem odseparowywana od dzieci. A niewyraźna mowa powoduje powstanie bariery w kontaktach z rówieśnikami. Niestety nie rozumiem zakazów i nakazów, nie potrafię przewidzieć skutków swojego zachowania. Mam problemy z rozróżnianiem emocji, nie umiem ich nazwać i rozpoznać. Często odbierana jestem przez innych, jako niegrzeczna, zła i agresywna dziewczynka, a moich rodziców obwinia się, że źle mnie wychowują.
Rodzice wożą mnie na zajęcia w Ośrodku Wczesnej Interwencji, są to: zajęcia z logopedą, z psychologiem, z pedagogiem specjalnym i zajęcia integracji sensorycznej. Niestety tylko 2 razy w miesiącu. Uwielbiam zwierzęta, a najbardziej kocham konie, dlatego rodzice postarali się o hipoterapię. Kontakt z koniem sprawia, że się wyciszam, zapominam o całym świecie, potrafię skupić się na jeździe, i jest to jedyne pół godziny, jak mówią rodzice, kiedy wysiedzę w miejscu. Jednak w momencie rozpoczęcia nauki w szkole, Wczesne Wspomaganie Rozwoju nie przyznało mi godzin i koszty hipoterapii rodzice pokrywają z własnych środków. Kochają mnie bezwarunkowo i robią dla mnie wszystko. Jeździmy po całej Polsce i szukamy dla mnie pomocy i ratunku. Jednak moja choroba jest tak złożonym tematem, że trudno trafić na specjalistów, którzy byli by biegli w tej dziedzinie, dlatego ciągle szukamy...
Chciałabym też pojechać na turnus rehabilitacyjny gdzie są dzieci takie jak ja... gdzie są specjaliści, którzy pomogliby mi w rehabilitacji.
Bywają lepsze i gorsze dni, jednak przez cały czas potrzebuję stymulacji, rehabilitacji i pomocy specjalistów, wskazana byłaby terapia EEG biofeedback, ISS Johansena Wszystkie te potrzeby zaspokojone i systematycznie prowadzone dałyby mi możliwość dostosowania się do norm społecznych i w miarę normalnego życia. Dałyby mi również, poczucie wartości - dzięki Państwa pomocy nigdy więcej nie poczułabym się jak ktoś inny, gorszy, dziwny czy zły? A na twarzy moich kochanych rodziców pojawiałby się częściej uśmiech niż łzy...
Wpłaty darowizn prosimy kierować na konto:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
Nr konta : 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 z dopiskiem w tytule: 25754 Szymańska Klaudia - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
