Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej
 




Organizacje
Podzakładowe


Humor dnia

Aktualności

Autor: Bogumił Nowicki   Data: 2008-04-11
Podziękowanie i komentarz
Panie i Panowie, Koleżanki i Koledzy!

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w pracę nad przeprowadzeniem referendum.
Dziękuję przede wszystkim tym, którzy wyrazili swoją wolę w głosowaniu i dali dobitnie wyraz własnemu zdaniu. Rozumiem również pozostające w zdecydowanej mniejszości osoby głosujące przeciw, zarówno gdy motywował je obecny, wysoki poziom wynagrodzenia , jak i wtedy gdy był to lęk przed nieznanym.
Zgodnie z prawami demokracji większość zadecydowała o oczekiwaniach wobec pracodawcy dając mocne poparcie postulatom związkowym. To poparcie wykorzystamy zgodnie z oczekiwaniami, posługując się wszystkimi możliwościami, jakie daje nam prawo i zgodnie z zasadami sprawnego działania.

Mało atrakcyjny dla Posłów i Ministrów, a dla nas podstawowy temat Poczty Polskiej ciągle nurtuje nasze środowisko. Straszeni kryzysem i upadkiem, nieustępliwie mamy nadzieję, że tak jak zawsze bywało w przeszłości, jakoś sobie poradzimy.

Jednak warunki uległy istotnej zmianie.

Czym różni się nasza obecna sytuacja od tej ze wspomnień? Otóż niezwykłe jest działanie wszystkich władz PP, a także organu założycielskiego. Kompletna odporność na racjonalne argumenty w takcie sporu o płace w PP jest istotnym novum.

Poczta Polska, gdy słucha się jej kierownictwa, jest jedną wielką porażką. Poniżej w skrócie kilka tez kierujących Pocztą Polską:
Powinniśmy zmniejszać zatrudnienie i z lękiem czekać na konkurencję, która nas zechce dobić. Nie możemy mieć urzędów w centrach wielkich miast, centrach naszych zysków, bo tam jest za drogo na wynajęcie pomieszczeń.
Musimy kupować w gigantycznych przetargach, bo taką mamy strukturę organizacyjną i nic nie można na to poradzić. Ogólna zasada jest taka, że im większy zakup, tym niższa cena jednostkowa, ale to nie dotyczy PP (u nas działa zasada przeciwna im większy zakup, tym wyższa cena jednostkowa).
Tak jak przed laty fortyfikacje linii Maginota miały obronić Francuzów, tak nas dzisiaj mają osłonić budowlane inwestycje, ale i tak nam nie pomogą, bo przecież jesteśmy skazani na klęskę.
Błędy w systemie zarządzania, jeżeli się pojawiają, to nie są możliwe do korekty, ewentualnie mogą być tylko pogłębiane.
Jeżeli mamy dobre, konkurencyjne usługi (np. usługa kurierska), to należy je zniszczyć i nie dopuszczać do ich odrodzenia, bo mogą przynieść wpływy. Jeżeli usługi podstawowe przynoszą nam 90% przychodu należy pracowników dociążyć zadaniami na rzecz „podmiotów zależnych.”

Minister tymczasem informuje nas, że pomocy finansowej nie możemy otrzymać,(mimo że my nie oczekujemy pomocy skarbu państwa, tylko zadziałania nadzoru właścicielskiego w celu uporządkowania PP).

Jest jednak zdaniem Ministra i Dyrektora lek na całe zło, chciało by się napisać, cud.
Leczniczym cudem będzie komercjalizacja.

Lekarstwo nie budzi entuzjazmu w stronie związkowej. Mamy ustalenia i zabezpieczenia przyjęte jeszcze w 2005 roku i nie widzimy podstaw do zmiany zdania na temat komercjalizacji. Rządząca koalicja doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Tutaj znajdujemy wyjaśnienie dla pozornie nieracjonalnych działań Ministra i Dyrektora Generalnego w kwestiach płacowych. Najpierw byliśmy zachęcani do zrobienia referendum, które miało wykazać faktyczną opinię pracowników i brak naszej racji.
Teraz jesteśmy zachęcani do rozpoczęcia strajku. Można odnieść wrażenie, że strona związkowa jest konsekwentnie pchana do działań radykalnych.
Widzimy, że po stronie rządowej nie ma lęku przed strajkiem Poczty Polskiej, zapewne zostały dokonane stosowne analizy, które gwarantują sukces w tym sporze z pracownikami.
Jeżeli zadowolimy się głodową podwyżką i nie dojdzie do strajku, to będzie kompromitacja ruchu i idei związkowej.
Jeżeli dojdzie do ograniczonego protestu i szybko ustąpimy pracodawcy, reprezentującemu Rząd, to będzie zawód dla rzeszy uczestników referendum i poderwanie autorytetu związkowego.

W jednym i drugim przypadku pracownicy zostaną spacyfikowani i strategiczny cel, przeprowadzenie komercjalizacji w zamiarze partyjnego uwłaszczenia się majątkiem Poczty Polskiej, będzie łatwy do zrealizowania Natomiast jeżeli spór o płace zakończy się w odczuciu pracowników dobrym rezultatem to skonsolidowany tym sukcesem „partner związkowy” może być dla Rządu kłopotliwym przeciwnikiem.

Podnoszone są bałamutnie, marginalne kwestie formalne, które mają doprowadzić do zwątpienia pracowników w zgodność z prawem toczonego sporu. Zapewne Dyrektorowi i Ministrowi realne wydaje się ośmieszenie pracowników PP w przypadku ułomności ewentualnego strajku.

Zapewniam, że jest to myślenie błędne, gdy dojdzie do strajku wtedy problemu nie będą już mieli pracownicy i reprezentujące ich związki.
Problem będzie miał Rząd

Kraków 11. 04. 2008 Bogumił Nowicki





Karta Rabatowa Orlen








 
Webmaster: Sławek  ®2007