Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej
 




Organizacje
Podzakładowe


Humor dnia

Aktualności

Autor: Bogumił Nowicki   Data: 2008-07-01
Bieżący komentarz
Bogumił Nowicki
Kraków 01.07.2008

Koleżanki i Koledzy

zacznę dzisiaj od cytatu z listu od naszych związkowych braci z „Solidarności” telekomunikacyjnej.


„Przypomina to odległe, wydawałoby się, czasy represji okresu stanu wojennego i rządów komunistycznych. Kol. Jerzy Raciborski wówczas internowany i represjonowany - również utracił pracę. Jak to jest możliwe, że pracownik, wtedy zaangażowany w obronę wartości, które wydawałoby się, teraz zwyciężyły, jest ponownie szykanowany przez osoby, które dzięki rewolucji „Solidarność” miały możliwość awansu na wysokie stanowiska na Poczcie Polskiej. Gdzie się podziała u zarządzających Pocztą Polską pamięć o tym, że gospodarka rynkowa to nie tylko uprawnienia właścicieli i pracodawców, ale przede wszystkim prawa pracownicze i wolność tworzenia oraz działania związków zawodowych - w tym jeden z najważniejszych postulatów Sierpnia 1980 r. – PRAWO DO STRAJKU.
My, członkowie NSZZ „Solidarność” Telekomunikacji Polskiej SA we Wrocławiu, nigdy nie zapomnimy, kim był dla nas Jerzy Raciborski – pierwszy przewodniczący naszej organizacji związkowej NSZZ „Solidarność” od roku 1980. Dlatego nie możemy zrozumieć jak w wolnej Polsce – państwie prawa – ponownie łamie się prawych i szanowanych ludzi”

Zacząłem od fragmentu listu w obronie Jerzego Raciborskiego. To ważny list przypomina nasza historię. My, siwowłosi (Koleżankom tego nie wypomnę, bo one tak samo ciągle młode i piękne) weterani „Solidarności”, delikatnie pisząc, ze zdziwieniem patrzymy na wydarzenia pocztowego czerwca 2008r. Faktycznie tkwimy w zaklętym kręgu PRL. Domagaliśmy się reform Poczty Polskiej. Zamiast reformy mamy komercjalizację. Domagaliśmy się, aby odeszli ludzie PZPR i służb specjalnych. Z pracy został ponownie wyrzucony człowiek walczący o wartości. Młodzież angażująca się w strajk nie pamięta już gazetowych tytułów z lat osiemdziesiątych o „warchołach i wichrzycielach ”. Gdybyśmy siedzieli spokojnie i patrzyli potulnie na to co się robi z Pocztą i jej podstawowymi Pracownikami zapewne dotrwalibyśmy spokojnie do emerytury. Tej potulności zabrakło w Jurku Raciborskim. Nie mieliśmy jej w latach 80-89 zeszłego stulecia i nie nabraliśmy dzisiaj. Zgrzeszyliśmy brakiem oceny, uważaliśmy, że pracownicy Poczty zasługują na pieniądze i dobrą organizację pracy. Okazało się, że zdecydowana ich większość jest innego zdania. Pozostali to mniejszość, warchoły, którzy nie chcą pracować za upokarzające wynagrodzenie. Do protestu będziemy ciągle wracali, bo taką konieczność tworzy nam nieustająco pracodawca. Natomiast muszę się odnieść do 34 punktowego Harmonogramu Działań Naprawczych przedstawionego przez DG. Na razie ogólnie, ale to materiał, który wymaga dużo czasu. Mieszają się sprawy wielkiej wagi z drobnymi, całość jest dobrym wykazem, jak się wydaje, większości awarii Poczty Polskiej, tabelarycznym potwierdzeniem ogólnej Katastrofy w jaką Poczta została wprowadzona. Charakterystyczne, że sprawy fundamentalne i proste (pkt.1, pkt. 16) mają proponowane terminy zakończenia na 2012 rok !! Zobowiązuję wszystkich członków" S" do zapoznania się z tym materiałem.

Drogi Jurku możliwe, że zostałeś zwolniony, aby DG uniknął Twoich kąśliwych komentarzy do tego harmonogramu





Karta Rabatowa Orlen








 
Webmaster: Sławek  ®2007