Koleżanki i Koledzy,
Przekazuję w załączniku najświeższa informację na temat obywatelskiego oporu, prowadzonego przeciw ustawie emerytalnej PO. Dziś informacja o pikiecie pod Pałacem Prezydenckim, jaką otrzymałem od Zastępcy Przewodniczącego KK.
Jak słusznie zauważył Tadeusz Majchrowicz, Zastępca Piotra Dudy, Związek ma prawo być zmęczony. Jednak Przewodniczący słusznie podkreślał 10 maja pod Sejmem i nadal przypomina , że to nie koniec, a początek zmagań.
Jeszcze nie wiem w tej chwili, jak silna ma być nasza pikieta. Ciężar odpowiedzialności za jej organizację będzie przesunięty na Zarządy Regionów. Stąd podkreślam, że nasz Związek ma strukturę regionalno-branżową. W tej podstawowej sprawie dotyczącej milionów Rodaków wszyscy mamy obowiązek uczestniczyć. Proszę i zobowiązuję Przewodniczących Komisji podzakładowych o osobiste zaangażowanie i współpracę z macierzystymi Zarządami Regionów.
"Solidarność" szybko zebrała 2 mln podpisów za referendum przeciw kradzieży naszych pieniędzy z emerytur. Nasza organizacja zebrała ponad 30 tysięcy. To przyzwoity wynik. Mamy zobowiązania wobec tych, którzy składali te podpisy. Najbardziej podstawowy instrument demokracji, referendum, został potraktowany przez rządzącą partię z arogancją i pogardą. A kradzież, o której napisałem wyżej, to nie tylko kradzież pieniędzy, to także kradzież dwóch lat naszego życia.
Przypominam, że Poczta Polska była poligonem doświadczalnym dla partii rządzącej i jej kolaboranta w sprawdzaniu technik manipulacji. W 2008 roku pracownicy zostali poddani podobnie oszukańczej propagandzie, jak ta, której obecny rząd używa wobec wszystkich Polaków. Skala skoku na pieniądze pracowników jest oczywiście zdecydowanie dzisiaj zdecydowanie większa, ale podobne są mechanizmy.
Proszę Koleżanki i Kolegów o uprzytomnianie i naszym związkowcom i wszystkim pracownikom, że mamy do czynienia z takim samym jak wtedy zabiegiem tumanienia obywateli. Jeżeli nie będziemy konsekwentnie tłumaczyli ludziom, o co walczymy w tej sprawie zostaniemy tak załatwieni, jak załatwiono płacowo pocztowców.
Jednak wyciągajmy wnioski z faktów. Wiara, że partia rządząca chce dobra obywateli jest podobnie naiwna, jak nadzieja tych pracowników, którzy przed czterema laty zaufali ówczesnym właścicielom i kierownictwu PP. Również podobnie jak w Poczcie Polskiej w 2008 r. bez zaangażowania się wszystkich, sama "Solidarność" dzisiaj nie podoła silnemu i bezczelnemu przeciwnikowi.
Informacja Zastępcy Przewodniczącego Komisji Krajowej -
tutaj
