Aktualności

W piśmie z dnia 13 stycznia 2013 roku, z upoważnienia Ministra Finansów, Podsekretarz Stanu Jacek Dominik za pośrednictwem Członka Zarządu PP S.A. poinformował listonoszy, że muszą ratować budżet. W związku z tym, ze względu na nadmierny deficyt budżetowy, Ministerstwo Finansów nie przewiduje w najbliższym czasie podwyższenia stawki za używanie prywatnych pojazdów do celów służbowych.
Skandalem jest, by pracownicy Poczty Polskiej, przy tak niskich wynagrodzeniach byli jeszcze "dodatkowo opodatkowani".

Poniżej treść pisma:


"Chciałbym uprzejmie podziękować za pismo z dnia 28 czerwca br., sygn. CZT/52/2012. Zapewniam Pana, iż Ministerstwu Finansów nie jest obca aktualna sytuacja Poczty Polskiej S.A. Pańska troska o dobro spółki oraz jej pracowników jest zupełnie zrozumiała. Pragnę niemniej poinformować, iż Ministerstwo Finansów kierując się koniecznością ograniczenia nierównowagi finansów publicznych, co stanowi główny priorytet rządu na najbliższe lata, jest zmuszone do podejmowania wielu trudnych decyzji w zakresie akceptacji projektów aktów normatywnych ważnych dla poszczególnych grup społecznych i zawodowych. Projekt rozporządzenia w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy jest jednym z takich projektów.
Ponieważ jeszcze w 2008 r. deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych przekroczył wartość referencyjną z Maastricht (3,0 % PK13), w konsekwencji 7 lipca 2009 r. Rada Unii Europejskiej podjęła decyzję na podstawie ówczesnego art. 104 ust. 6 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (obecnie art. 126 ust. 6 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej) stwierdzającą istnienie w Polsce nadmiernego deficytu budżetowego. Rada Unii Europejskiej wydała jednocześnie rekomendacje na gruncie art. 104 ust. 7 TWE (art. 126 ust. 7 TFUE), zgodnie z którymi Polska powinna do 2012 r. zredukować nadmierny deficyt w sposób wiarygodny i trwały. Osiągnięciu tego celu służą podejmowane i konsekwentnie realizowane przez rząd odpowiednie działania. Przyczyniły się one do nawet większej niż planowano redukcji deficytu w 2011 r. Niemniej, pogorszenie perspektyw gospodarczych na świecie, szczególnie w strefie euro i - w konsekwencji - także w Polsce oznaczało, że likwidacja nadmiernego deficytu w 2012 r. najprawdopodobniej byłaby niemożliwa bez podjęcia dodatkowych działań. Utrzymywanie wysokiego deficytu sektora finansów publicznych, poprzez negatywny wpływ na oszczędności krajowe, wzrost premii za ryzyko kraju, a co za tym idzie wyższy koszt kapitału oraz konieczność obsługi coraz większego długu, hamująco wpływa na akumulację kapitału i w efekcie przyczynia się do obniżenia tempa wzrostu potencjalnego PKB. Dyscyplina finansów publicznych jest kluczowym elementem stabilności makroekonomicznej, a tym samym wiarygodności państwa, która ma szczególne znaczenie w okresie obecnych zawirowań na rynkach finansowych i towarzyszącej im niepewności oraz ryzyka gwałtownych przepływów kapitału.
Od odebrania przez resort finansów Pańskiego apelu o uwzględnienie zmian, które nastąpiły w rzeczywistych kosztach eksploatacji pojazdów, przez blisko pół roku były podejmowane prace analityczne stanowiące próbę uwzględnienia przewidywanych skutków aktualizacji stawek określonych rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. (Dz. U. Nr 27, poz. 271, z póżn. zm.) w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy w pracach nad projektem ustawy budżetowej na 2013 r.
Niestety mając na uwadze całokształt sytuacji zastanej w II połowie 2012 r. oraz rozważając zagrożenie sankcjami za niezrealizowanie zaleceń Rady Unii Europejskiej, w tym żądaniem Rady złożenia nieoprocentowanego depozytu lub uiszczenia grzywny w stosownej wysokości do czasu wypełnienia zaleceń, z wielką przykrością muszę Pana poinformować, iż wyjście naprzeciw apelowi, który Pan wyraził w ww. piśmie w imieniu Poczty Polskiej S.A. nie wydaje się możliwe."