Zafascynowany wzorcowo działającą w naszej firmie komunikacją kaskadową, która jako tuba propagandowa przekazuje pracownikom informacje wyłącznie o idealnie funkcjonującej reorganizacji zarówno w całej Poczcie Polskiej, jak i w Centrum Usług Koncesjonowanych, z pewną rezerwą zapoznałem się z tekstem pewnego dokumentu. Bo raczej spodziewałem się kolejnego peanu na cześć kogoś tam, a tu proszę... Taka niespodzianka...
Otóż w ostatnich dniach trafiła przypadkiem do moich rąk uchwała nr 1 Komisji Krajowej OZZSP. Dokument ten jest zarówno zaskakujący w swej szczerości, jak i kuriozalny w wymowie. OZZSP, określający sam siebie mianem "odpowiedzialnego partnera społecznego" przyznaje, że to właśnie on był inicjatorem obecnych zmian. Teraz już wiadomo, komu zawdzięczać należy panujący w CUK chaos organizacyjny i kompetencyjny, brak podstawowych regulacji regulaminowych, a co najgorsze, narażanie życia i zdrowia pracowników tego pionu, dla osiągnięcia pozornych efektów ekonomicznych. Zamiast skupić się na utrzymaniu współpracy z Regionem Sieci, jednocześnie rozwijając usługi dla klienta zewnętrznego, skupiono się na oszczędnościach z tytułu zatrudnienia - zwalnianie pracowników z długoletnim stażem, o wyższych podstawach wynagrodzenia i z pełnymi dodatkami stażowymi, by przyjąć pracowników na umowy na czas określony, na dużo niższych podstawach wynagrodzenia.
Do tego zmiany organizacyjne, redukujące ilość osób w konwojach często do jednego pracownika, będącego zarazem konwojentem, inkasentem oraz kierowcą, zalecanie realizowania inkasa bez broni palnej (do pewnych kwot), zorganizowanie przetargu na pojazdy, które nie spełniają oczekiwań i wymogów z zakresu bezpiecznej realizacji usługi inkasa - wszystko to razem pokazuje obraz rzeczywistych przeobrażeń i kierunku, w którym będą one zmierzać. Sytuacja, która miała miejsce w ostatnim czasie w jednym z Regionów i spodziewane z tego tytułu konsekwencje, dobitnie o tym świadczą.
Ale wracając do samej uchwały. Jej pojawienie się spowodowało spore zamieszanie w gronie szeregowych członków OZZSP. Zaniepokoiła ich ewentualność konieczności opowiedzenia się po jednej ze stron - Związku bądź Dyrekcji. Po czyjej stronie jest słuszność? Jakie zająć stanowisko w tym sporze?
Cóż, spieszę uspokoić naszych kolegów, że ich obawy są zupełnie bezpodstawne. A skąd taki wniosek? Wystarczy sięgnąć pamięcią wstecz. Czy ktokolwiek pamięta jakąkolwiek inicjatywę o charakterze ogólnokrajowym, którą OZZSP doprowadziłby do końca? Wątpię. Do tego wspólne cele i przesłanki łączące tenże Związek z Dyrekcją CUK, jak i wcześniejsze ich wspólne działania pokazują, że jest to tylko pozorne podgrzewanie atmosfery. A służyć ma ono (moim zdaniem oczywiście) udzieleniu Dyrekcji "pełnomocnictwa" do podjęcia kolejnych działań, będących spełnieniem oczekiwań "partnera społecznego". Tymi działaniami będą prawdopodobnie pozbycie się pewnego Dyrektora, który w ciągu niecałych dwóch miesięcy sprawowania urzędu, kilkakrotnie naraził na szwank cały misterny proces reorganizacji (jeśli chodzi akurat o TEGO DYREKTORA, to uważam, że podziękowanie mu za dotychczas świadczoną pracę jest wręcz pożądane!!! Tylko w jakim świetle stawia to z kolei sam proces rekrutacji i doboru kandydatów??? Kto uderzy się w piersi??? Także OZZSP???). Wzmiankowana Uchwała OZZSP pozwoli także Dyrekcji CUK na szukanie dalszych "rozwiązań" (czytaj oszczędności z tytułu zatrudnienia - chociażby umowy zlecenia zamiast umów o pracę ? czym jako własną inicjatywą chwali się Związek). Łagodna forma pisma i brak w gruncie rzeczy konkretnego adresata (może powinno być skierowane do Prezesa Poczty Polskiej S.A.?) powodują, że pryskają obawy poprzez analogię kojarzące się z historią sprzed prawie 2000 lat, a związane z "idami marcowymi" z 44 roku i skrytobójczym zamachem na Cezara - bo to Cezar nie ten, a i Brutus nie taki? W tym gronie nikt nikomu nie zada zdradliwego ciosu w plecy?. Trudno jest funkcjonować w dwu równoległych rzeczywistościach, zwłaszcza mając nazwisko, które tak pięknie tłumaczy się z łaciny. To w końcu zobowiązuje. A może już najwyższa pora przeciąć tę pępowinę i wyraźnie określić się po jednej ze stron? To tak mało i wiele zarazem.
Zastanawiająca jest także sama idea napisania uchwały. Czyżby życzliwe wiewiórki doniosły o niepokojach w środowisku pracowników CUK, i w ramach działań wyprzedzających stworzono dokument, który miałby pokazywać, że wszystko jest pod kontrolą i Zarząd reaguje na wszelkie zło? A może są jeszcze inne powody? Być może najbliższe dni przyniosą odpowiedzi na te pytania?
A osobom, które po Uchwale OZZSP oczekiwały gwałtownych działań i zmian, proponuję obejrzenie "Mody na sukces", bo tam i akcja jest bardziej wartka, a i bohaterowie są bardziej wyraziści.
Zaś tym, którzy pragną mocnych wrażeń polecam obejrzenie prognozy pogody - bo komunikat o ścieraniu się dwóch frontów (co prawda tylko atmosferycznych, ale zawsze) brzmi groźniej, niż wydźwięk Uchwały OZZSP?
Do konfrontacji z powyższym tekstem poniżej treść uchwały.
