Panie, Panowie, Koleżanki i Koledzy!Pierwsze prawdziwe wolne wybory po II wojnie światowej w Polsce, to wybory w "Solidarności" w 1981 roku. Bez tych wyborów nie byłoby wyborów w 1989 roku i następnych, wolnych wyborów dla wszystkich Polaków. Wolne, nie fałszowane wybory, to esencja "Solidarności", bardzo szanujemy tę procedurę.
Dzisiaj każde wybory, to szansa zaprezentowania własnego, obywatelskiego stanowiska.
Przed wyborami istotnymi dla Kraju, mamy w tym roku także wybory o wymiarze lokalnym, istotne tylko dla pracujących w Poczcie Polskiej, wybory na nową kadencję reprezentantów pracowników do Rady Nadzorczej PPSA. Te wybory, to szansa wolnej i bezpiecznej wypowiedzi dla każdego pocztowca. Nie będzie to wymagało wysiłku, a dziś udział w procedurach demokratycznych nie niesie takiego niebezpieczeństwa jak przed laty.
Pocztowa "Solidarność" wybory przedstawiciela pracowników w Zarządzie, potraktowała jako sposób okazania oburzenia absurdalnie wysokim wynagrodzeniem dla Zarządu, ustanowionym przez ministra Boniego. Zdecydowaliśmy o niewspieraniu nikogo w tamtych wyborach. Dobrze się stało, bo nie można sobie wyobrazić rzetelnego udziału przedstawiciela pracowników w ustalaniu antypracowniczych decyzji Zarządu. Ukoronowaniem tych decyzji było przecież wypowiedzenie zaledwie czteroletniego układu zbiorowego pracy. Bojkot wyborów, to też wyraz obywatelskiego stanowiska, tyle że szczególny.
W wyborach do Rady Nadzorczej nie mamy tego dylematu i mamy dobre doświadczenia w postaci pracy Adama Warpasa do końca 2013 roku. Adama "Solidarność" rekomendowała pracownikom przed poprzednimi wyborami. Nieszczęśliwie dla Adama i dla Przedsiębiorstwa, jak wiadomo, uległ on ciężkiemu wypadkowi i w tych wyborach jeszcze nie mógł startować. Zabrakło Go niestety też w przełomowych dla firmy momentach w 2014 roku. Uważamy zatem, że w tych wyborach należy skorzystać zarówno z biernego jak i czynnego prawa wyborczego. Przedstawiciele pracowników w organach spółki prawa handlowego mają proste, podwójne obowiązki. Z jednej strony mają dbać o tych, którzy ich wybrali, o to, aby interes Właściciela nie naruszał, lub co gorsze, nie pozbawiał uprawnień pracowników. Z drugiej strony mają obowiązek informować Zarząd i Właściciela, o faktycznej sytuacji w przedsiębiorstwie i ułatwiać im unikanie błędów i podejmowanie racjonalnych decyzji na wszystkich etapach działania, od określania misji, poprzez strategię, do taktyki działania. Jednego i drugiego bardzo nam zabrakło w zeszłym roku.
Po wspomnianych, dobrych doświadczeniach, "Solidarność", świadoma odpowiedzialności Związku, rekomenduje wyborcom w Poczcie Polskiej dwóch naszych Kolegów:
Andrzeja Bodzionego i Leszka Gawareckiego
Jesteśmy zdania, że są oni dobrze przygotowani do właściwego spełnienia, obowiązków przewidzianych ustawowo, oraz oczekiwań społecznych.
Jednocześnie dwukrotnie dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli zgłoszeniami na nasz wewnętrzny apel, gdy poszukiwaliśmy kandydatów wewnątrz Związku.
Po pierwsze, że się zgłosili (nie było złych kandydatów!), po drugie, że nie kwestionowali decyzji Prezydium KM o rekomendacji i nie podjęli decyzji o indywidualnym starcie w wyborach. Wszyscy razem, na czele z rekomendowanymi, dajecie szansę pracownikom pośredniego wyrażenia wsparcia dotychczasowych działań Związku.
Oczekiwania pracowników Poczty Polskiej, także tych niezrzeszonych w Związku, są wobec "Solidarności" duże. Aby te oczekiwania realizować, musimy mieć możliwości. Będziemy wykorzystywać wszystkie ustawowe i nie zabronione prawem instrumenty.
Pamiętajmy, udział pracowników Poczty Polskiej w tych wyborach może stać się czytelnym sygnałem pracowników przekazanym władzy poniewierającej naszą Firmę.
Bogumił Nowicki
Kraków, 10 stycznia 2015 r.
Wkrótce przedstawimy sylwetki naszych kandydatów do Rady Nadzorczej PP SA
