Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej
 




Organizacje
Podzakładowe


Humor dnia

Aktualności

Autor: Bogumił Nowicki   Data: 2016-02-26
Podwyżka, obniżka - komentarz Przewodniczącego KM
Koleżanki i Koledzy,

dzisiaj zakładamy zakończenie mediacji w sporze zbiorowym.
My, "Solidarność" Poczty Polskiej, przystąpiliśmy przedwczoraj do tego etapu mediacji z nową nadzieją. Dla większości ludzi etapy sporu zbiorowego, negocjacje, mediacje, fakultatywny arbitraż, a ostatecznie referendum i strajk, są pojęciami abstrakcyjnymi. Doświadczeni związkowcy wiedzą o co chodzi, ale też odczuwają już zniecierpliwienie. Natomiast przytłaczająca większość zatrudnionych w PP oczekuje nie "opowieści dziwnej treści", ale wreszcie podwyżki płac. Mamy nową władzę w Kraju, w PP także, stąd wspomniałem o nadziei. Ale mamy też zaszłości z działań władzy poprzedniej, stąd muszę przekazać jednak zainteresowanym moją osobistą refleksję, która powinna pomóc w zrozumieniu obecnej sytuacji.

Ostatnie lata były w Poczcie Polskiej złym okresem dla dialogu społecznego. Zarządzający, przy akceptacji właściciela, czyli polskiego rządu, prowadzili wobec naszej Firmy niefrasobliwą politykę, próbując dopasować PP do swojego wyobrażenia, nie licząc się z otoczeniem gospodarczym. Marnowano potencjał przedsiębiorstwa i marnowano pieniądze pozyskiwane z rozwiązywania wszystkich rezerw i ze zwalniania pracowników. Zarząd pokazywał dobry wynik finansowy, jednocześnie niszcząc Firmę. Propaganda sukcesu była kierowana zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Publiczna strona WWW nie jest miejscem do ujawniania, oraz wyliczenia błędów. Niemal każdy pracownik PP może ze swojej obserwacji takie błędy przytoczyć, ostateczny ich katalog będzie obszerną i kształcącą lekturą dla następców zarządu PO-PSL.

W sprawach pracowniczych pracodawca, koronując swą arogancję wobec pracowników, wypowiedział układ zbiorowy pracy. Do negocjowania nowego uzp wynajął zewnętrznych jurgieltników. Członkowie tamtego zarządu Poczty Polskiej, łącznie z przedstawicielem pracowników (sic!), nigdy nie brali udziału w tych negocjacjach.
W ciągu ostatnich, chudych dla Poczty lat nasz Związek prowadził z tą pocztową emanacją rządzącej w Polsce koalicji ciężkie spory zbiorowe, dotyczące wzrostu płac. Efekty tych sporów nie były dla nas zadowalające. W jednym z nich pracodawca, odwołując się do swojej chybionej strategii, nieustępliwie trzymał się absurdalnej tezy, że wzrost płac musi mieć charakter procentowy (3%). Aby kompromisowo doprowadzić do choćby takiej symbolicznej podwyżki płac, wyraziliśmy na to zgodę. Po roku ówczesny pracodawca przyznał, że to był kolejny błąd, że pogłębiło to nieprawidłowości w wynagrodzeniach. Dzisiaj, przed rysująca się szansą pozytywnego zakończenia mediacji zwracam się do Związku, innych partnerów dialogu, ale przede wszystkim do pracodawcy, abyśmy wspólnie doprowadzili do odwrócenia tego absurdu. Jestem zdania, że dzięki swojej niefrasobliwości, a może poprzez świadome działania, poprzedni zarząd doprowadził Przedsiębiorstwo do sytuacji kryzysowej. Odpowiedzialność za ten kryzys w różnym stopniu spoczywa na wielu osobach. Przed kilku laty powiedziałem przedstawicielom zarządu publicznie, na szerokim spotkaniu, że przypominają nowotwór, toczący zdrowy przedtem organizm.
Niestety pocztowi dyrektorzy wszystkich szczebli i kadra wysokich kierowników, także nie są bez winy. Zaniedbali swój obowiązek edukowania artefaktu, którym dla organizmu PP był poprzedni zarząd. Dlatego zarząd mógł mówić do wszystkich tych związków, które sygnalizowały narastanie kryzysu, że kadra zarządcza nie potwierdza naszych, zdaniem zarządu przesadnych, informacji. Obecnie po latach zaniedbań niezbędna jest realna podwyżka płac dla pracowników, na których opiera się istnienie Poczty Polskiej. Nie jest to podwyżka na miarę naszych marzeń, ograniczają ją zmarnowane możliwości. Istotne są pieniądze, ważna jest każda złotówka, która zostanie skierowana do pracowników, na których opiera się funkcjonowanie PP. Ale istotne jest również określenie właściwych kierunków działania, opartych na wewnętrznej, firmowej solidarności, oraz przywrócenie zaufania do przywództwa na wszystkich szczeblach.
W kryzysowej sytuacji uważam za zasadne, aby pracodawca, wszechstronnie wyprowadzając PP z kryzysu zarządczego i organizacyjnego, zaproponował wszystkim pracownikom, zarabiającym od 6000 złotych wzwyż, pięcioprocentową obniżkę ich płac. Nie spowoduje to radykalnego wzrostu środków na podwyżki płac w ramach sporu, ale potwierdzi wolę osobistego zaangażowania się tych około sześciuset osób w poprawę kondycji naszej Poczty.
Nowa nadzieja, wspomniana na początku wiąże się z nowym zarządem Poczty Polskiej. Zmarnowanych na chybione pomysły pieniędzy nie odzyskamy, ale razem możemy odbudować siłę Poczty Polskiej.

Przewodniczący KM
Bogumił Nowicki





Karta Rabatowa Orlen








 
Webmaster: Sławek  ®2007